Cześć. Napisałam nowego imagina. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za jakiekolwiek błędy :P Rozdział 7 powinien pojawić się jutro. :)
Proszę, komentujcie!!!! Dzięki!
Dominika :*
[T. I.] - twoje imię
[T. N.] - twoje nazwisko
**********************************************************
Jesteś z Harrym już trzy lata, a znacie się od pięciu. Jesteście ze sobą bardzo szczęśliwi, a raczej byliście. Od pewnego czasu Harry przychodzi późno z pracy. Gdy chcesz z nim o tym pogadać, on mówi, że jest zmęczony i idzie spać. Trochę denerwuje cię jego zachowanie, nigdy tak nie robił. Czujesz, że po prostu cię olewa. Następnego dnia zobaczyłaś Harrego, jak się ubiera.
- Gdzie idziesz? - zapytałaś, podchodząc do niego.
- No jak to gdzie, do pracy. - odpowiedział. Bardzo cię to zdziwiło, bo on zawsze w soboty ma wolne.
- Ale przecież dzisiaj sobota, a ty nigdy nie pracowałeś w soboty.
- No tak, ale zmienili nam grafik. Nic na to nie poradzę. Idę, pa. - pocałował cię w policzek i wyszedł.
Nie panowałaś już nad swoimi emocjami i się rozpłakałaś. Może on ma inną i dlatego nie ma dla ciebie czasu? - pomyślałaś. Gdy wróciłaś do salonu, włączyłaś telewizję. Chwilę pooglądałaś, gdy zachciało ci się jeść. Wstałaś z kanapy i powędrowałaś do kuchni. Na blacie zauważyłaś telefon Harrego. Postanowiłaś zadzwonić do Louisa.
L - Louis: Halo?
T - Ty: Cześć Louis.
L: Cześć [T. I.]. Coś się stało, że dzwonisz?
T: Nie, chciałam cię prosić, abyś powiedział Harremu, że zostawił swój telefon w domu.
L: Ale u mnie nie ma Harrego. - odpowiedział.
T: Ale jak to? Przecież dziś wychodził do pracy.
L: Przecież dzisiaj mamy wolne... - przerwałam mu.
T: Sorry Louis, muszę kończyć. - rozłączyłaś się. Teraz już wiedziałaś, że Harry cię okłamał. Postanowiłaś przeszukać jego telefon. Nie mogłaś uwierzyć, w to co widzisz. Na jego telefonie było mnóstwo wiadomości od jakieś kobiety. "K - Kobieta: Przemyślałam twoją propozycję. Zgadzam się, spotkajmy się o 10.00 w sobotę w kawiarence na ulicy Parkowej.", "H - Harry: Nie mogę się doczekać". Nie mogę się doczekać?! Jednak on mnie zdradza! Jak on mógł! Zobaczymy co powie, jak przyjedzie. Ja tego tak nie zostawię. O 16.00 usłyszałaś jak ktoś wchodzi do domu. Szybko udałaś się do przedpokoju i zobaczyłaś Harrego. Gdy cię zobaczył, podszedł i chciał cię pocałować, lecz się odsunęłaś.
- Gdzie byłeś? - zapytałaś, krzyżując ręce.
- Przecież wiesz. W pracy. - uciął krótko.
- Pytam, gdzie byłeś tak naprawdę?
- No byłem w pracy. - wkurzyłaś się na maxa.
- Przestań kłamać! Dzwoniłam do Louisa i powiedział, że dzisiaj macie wolne! Okłamałeś mnie!
- Po co dzwoniłaś do Louisa?
- Bo zostawiłeś telefon w kuchni. A i pozdrów swoją dziunie ode mnie.
- O czym ty mówisz? - był zaskoczony?
- O tej zdzirze, z którą się dzisiaj spotkałeś! Nienawidzę cię! Wychodzę! - wykrzyczałaś mu w twarz i już chciałaś wyjść, ale złapał cię za rękę.
- [T. I.], poczekaj. Ja cię nie zdradziłem. Chodź, coś ci pokarzę. - nie mogłaś się sprzeciwić, bo pociągnął cię za rękę. Szliście już z 10 minut. Trochę się niecierpliwiłaś, aż w końcu Harry się zatrzymał. Spojrzałaś przed siebie i zobaczyłaś pięknie przystrojoną altankę. Styles zaprowadził cię do środka. Zaniemówiłaś. Stał tam pięknie przystrojony stolik, wszędzie były pozapalane świeczki.
- Harry... Ty to wszystko zrobiłeś?
- Tak, to wszystko dla ciebie. Uwierz mi, nie zdradziłem cię. Ta kobieta to dekoratorka i pomagała mi to przystroić. Już dawno chciałem to zrobić...
- Ale o czym...- przerwał mi.
- [T. I.] [T. N.] kocham cię najbardziej na świecie. To ty sprawiasz, że się uśmiecham. Chcę, abyś była już ze mną na zawsze... - uklęknął na jedno kolano i wyciągnął czerwone pudełeczko. - Wyjdziesz za mnie?
Łzy spływały ci po policzkach. - Tak. - wydukałaś. Harry założył ci na palec pierścionek, wstał i mocno cię przytulił.
- Przepraszam , nie wiem jak mogłam osądzić cię o zdradę. Ostatnio nie miałeś dla mnie czasu, okłamałeś mnie, myślałam... - przerwał ci pocałunkiem.
- Zapomnijmy o tym, kocham cię i nigdy cię nie zostawię. - powiedział i znów cię pocałował.
Życie Niny jest doskonałe: ma kochających się rodziców, znajdzie wymarzonego chłopaka, nową koleżankę. Ale co się stanie, gdy w jej życiu pojawi się jej wróg i wszystko zniszczy? Dziewczyna wyjeżdża do ojca do Londynu. Tam poznaje najsławniejszy zespół na świecie One Direction! Jej życie znów staje się idealne. Ale co się stanie gdy na jej drodze znów stanie Martyna? Zapraszam do czytania i komentowania bloga :)
jeeeej jakie to sliczne, lezka sie w oku zakrecila:)! pisz dalej szybciutko :*
OdpowiedzUsuńJest świetny kocham go hehe ♥♥♥ ~Natusia
OdpowiedzUsuń