wtorek, 3 czerwca 2014

Imagin IV Harry

 Cześć. Napisałam nowego imagina. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za jakiekolwiek błędy :P Rozdział 7 powinien pojawić się jutro. :)
Proszę, komentujcie!!!! Dzięki!
 Dominika :*

[T. I.] - twoje imię
[T. N.] - twoje nazwisko

**********************************************************
Jesteś z Harrym już trzy lata, a znacie się od pięciu. Jesteście ze sobą bardzo szczęśliwi, a raczej byliście. Od pewnego czasu Harry przychodzi późno z pracy. Gdy chcesz z nim o tym pogadać, on mówi, że jest zmęczony i idzie spać. Trochę denerwuje cię jego zachowanie, nigdy tak nie robił. Czujesz, że po prostu cię olewa. Następnego dnia zobaczyłaś Harrego, jak się ubiera.
- Gdzie idziesz? - zapytałaś, podchodząc do niego.
- No jak to gdzie, do pracy. - odpowiedział. Bardzo cię to zdziwiło, bo on zawsze w soboty ma wolne.
- Ale przecież dzisiaj sobota, a ty nigdy nie pracowałeś w soboty.
- No tak, ale zmienili nam grafik. Nic na to nie poradzę. Idę, pa. - pocałował cię w policzek i wyszedł.
Nie panowałaś już nad swoimi emocjami i się rozpłakałaś. Może on ma inną i dlatego nie ma dla ciebie czasu? - pomyślałaś. Gdy wróciłaś do salonu, włączyłaś telewizję. Chwilę pooglądałaś, gdy zachciało ci się jeść. Wstałaś z kanapy i powędrowałaś do kuchni. Na blacie zauważyłaś telefon Harrego. Postanowiłaś zadzwonić do Louisa.
L - Louis: Halo?
T - Ty: Cześć Louis.
L: Cześć [T. I.]. Coś się stało, że dzwonisz?
T: Nie, chciałam cię prosić, abyś powiedział Harremu, że zostawił swój telefon w domu.
L: Ale u mnie nie ma Harrego. - odpowiedział.
T: Ale jak to? Przecież dziś wychodził do pracy.
L: Przecież dzisiaj mamy wolne... - przerwałam mu.
T: Sorry Louis, muszę kończyć. - rozłączyłaś się. Teraz już wiedziałaś, że Harry cię okłamał. Postanowiłaś przeszukać jego telefon. Nie mogłaś uwierzyć, w to co widzisz. Na jego telefonie było mnóstwo wiadomości od jakieś kobiety. "K - Kobieta: Przemyślałam twoją propozycję. Zgadzam się, spotkajmy się o 10.00 w sobotę w kawiarence na ulicy Parkowej.", "H - Harry: Nie mogę się doczekać". Nie mogę się doczekać?! Jednak on mnie zdradza! Jak on mógł! Zobaczymy co powie, jak przyjedzie. Ja tego tak nie zostawię. O 16.00 usłyszałaś jak ktoś wchodzi do domu. Szybko udałaś się do przedpokoju i zobaczyłaś Harrego. Gdy cię zobaczył, podszedł i chciał cię pocałować, lecz się odsunęłaś.
- Gdzie byłeś? - zapytałaś, krzyżując ręce.
- Przecież wiesz. W pracy. - uciął krótko.
- Pytam, gdzie byłeś tak naprawdę? 
- No byłem w pracy. - wkurzyłaś się na maxa.
- Przestań kłamać! Dzwoniłam do Louisa i powiedział, że dzisiaj macie wolne! Okłamałeś mnie!
- Po co dzwoniłaś do Louisa?
- Bo zostawiłeś telefon w kuchni. A i pozdrów swoją dziunie ode mnie. 
- O czym ty mówisz? - był zaskoczony?
- O tej zdzirze, z którą się dzisiaj spotkałeś! Nienawidzę cię! Wychodzę! - wykrzyczałaś mu w twarz i już chciałaś wyjść, ale złapał cię za rękę.
- [T. I.], poczekaj. Ja cię nie zdradziłem. Chodź, coś ci pokarzę. - nie mogłaś się sprzeciwić, bo pociągnął cię za rękę. Szliście już z 10 minut. Trochę się niecierpliwiłaś, aż w końcu Harry się zatrzymał. Spojrzałaś przed siebie i zobaczyłaś pięknie przystrojoną altankę. Styles zaprowadził cię do środka. Zaniemówiłaś. Stał tam pięknie przystrojony stolik, wszędzie były pozapalane świeczki. 
- Harry... Ty to wszystko zrobiłeś?
- Tak, to wszystko dla ciebie. Uwierz mi, nie zdradziłem cię. Ta kobieta to dekoratorka i pomagała mi to przystroić. Już dawno chciałem to zrobić...
- Ale o czym...- przerwał mi.
- [T. I.] [T. N.] kocham cię najbardziej na świecie. To ty sprawiasz, że się uśmiecham. Chcę, abyś była już ze mną na zawsze... - uklęknął na jedno kolano i wyciągnął czerwone pudełeczko. - Wyjdziesz za mnie?
Łzy spływały ci po policzkach. - Tak. - wydukałaś. Harry założył ci na palec pierścionek, wstał i mocno cię przytulił.
- Przepraszam , nie wiem jak mogłam osądzić cię o zdradę. Ostatnio  nie miałeś dla mnie czasu, okłamałeś mnie, myślałam... - przerwał ci pocałunkiem.
- Zapomnijmy o tym, kocham cię i nigdy cię nie zostawię. - powiedział i znów cię pocałował.

2 komentarze:

  1. jeeeej jakie to sliczne, lezka sie w oku zakrecila:)! pisz dalej szybciutko :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest świetny kocham go hehe ♥♥♥ ~Natusia

    OdpowiedzUsuń